Jak to się robi w ARMA?

John Clements

Tłumaczenie Krzysztof Kruczyński
Oryginalny tekst znajduje się na stronie ARMA

ARMA jest owo­cem zbio­ro­wego wy­siłku se­tek spe­cja­li­stów, ba­da­czy i adep­tów z róż­nych kra­jów, za­an­ga­żo­wa­nych w fi­zyczne i aka­de­mic­kie ba­da­nie za­gad­nie­nia eu­ro­pej­skiej li­te­ra­tury sztuk walki i uzbro­je­nia. W za­kre­sie ba­dań znaj­dują się za­gad­nie­nia z okresu po­nad 600 lat. Nasi człon­ko­wie zaj­mują się głę­bo­kim i nie­ustan­nym ba­da­niem hi­sto­rycz­nych tek­stów i do­ku­men­tów do­ty­czą­cych walki. Nieustannie ulep­szamy pro­gram tre­nin­gowy i me­tody ćwi­cze­nia po­przez do­ko­ny­wa­nie trans­kryp­cji, tłu­ma­czeń, in­ter­pre­ta­cji i wdra­ża­nie owych tech­nik w prak­tyce. Poprzez na­sze stu­dia szu­kamy zro­zu­mie­nia ogól­nej na­tury zja­wi­ska walki i sztuk walki z tam­tego okresu oraz rze­czy­wi­stego za­sto­so­wa­nia ory­gi­nal­nego uzbro­je­nia i opan­ce­rze­nia. Poprzez ćwi­cze­nia i kom­pe­tentną de­mon­stra­cję (z za­cho­wa­niem środ­ków bez­pie­czeń­stwa) sta­ramy się oży­wić tę za­gi­nioną sztukę. Chcemy też roz­wi­nąć na­sze zdol­no­ści do sa­mo­obrony po­przez zro­zu­mie­nie jej sku­tecz­nego za­sto­so­wa­nia. Zawiera się w tym także roz­wi­ja­nie no­wego wszech­stron­nego pro­gramu na­ucza­nia.

Podejmujemy się sze­roko za­kro­jo­nej, prag­ma­tycz­nej in­ter­pre­ta­cji źró­deł hi­sto­rycz­nych, sku­pia­ją­cych swoją uwagę na jak naj­wier­niej­szym prak­tycz­nym za­sto­so­wa­niu teo­re­tycz­nych nauk, uzna­jąc ich aspekty fi­zyczne oraz po­wagę opi­sy­wa­nej w nich sztuki, a uni­ka­jąc po­dej­ścia na­zbyt tech­nicz­nego i wy­łącz­nie aka­de­mic­kiego. Nie zaj­mu­jemy się też aspek­tami spor­to­wymi, roz­ryw­ko­wymi, czy od­twa­rza­niem ról. Szukając wśród ele­men­tów za­war­tych w źró­dłach hi­sto­rycz­nych za­równo cech wspól­nych jak i róż­nic, sta­ramy się, by na­sze ba­da­nia wy­szły poza teo­re­tyczne i aka­de­mic­kie roz­wa­ża­nia, a uka­zały po­przez prak­tykę, jak kom­ba­tanci w rze­czy­wi­stej walce sto­so­wali opi­sane za­sady i kon­cep­cje.

Ten nie­koń­czący się pro­ces łą­czy w so­bie aka­de­micką dys­cy­plinę z roz­wo­jem spraw­no­ści fi­zycz­nej. Akademickie ba­da­nia ma­nu­skryp­tów i opu­bli­ko­wa­nych po­zy­cji są po­prze­dzone ana­li­zami ar­ty­stycz­nymi, ko­dy­ko­lo­gicz­nymi, lin­gwi­stycz­nymi i pa­le­ogra­ficz­nymi. Późniejszym eta­pem pracy jest wza­jemne ich po­rów­na­nie pod ką­tem te­matu, struk­tur kon­tek­sto­wych, ce­lów i po­cho­dze­nia. Hoplologiczne i fi­zyczne zgłę­bia­nie prac opiera się przede wszyst­kim na wy­od­ręb­nie­niu sto­so­wa­nych w na­ucza­niu za­sad, idei i tech­nik, a na­stęp­nie ćwi­cze­niu ich jako umie­jęt­no­ści walki.

Aby osią­gnąć za­mie­rzone cele, na­sza or­ga­ni­za­cja za­pew­nia ogromne zbiory roz­ma­itych ma­te­ria­łów i źró­deł na­uko­wych, przy­czy­nia­jąc się wielce do pro­mo­cji tej dzie­dziny, pod­no­sząc jej wia­ry­god­ność i za­sad­ność. Organizujemy se­mi­na­ria, warsz­taty, pre­zen­ta­cje i sym­po­zja. Zapewniamy kon­sul­ta­cje dla in­sty­tu­cji pry­wat­nych i pu­blicz­nych oraz osób fi­zycz­nych, peł­niąc jed­no­cze­śnie rolę orę­dow­ni­ków i urzędu ochrony kon­su­menta dla ko­lek­cjo­ne­rów broni daw­nej. W trak­cie re­ali­za­cji tych ce­lów zma­gamy się z wie­loma głę­boko za­ko­rze­nio­nymi mi­tami, nie­do­po­wie­dze­niami i cał­ko­wi­tymi bzdu­rami do­ty­czą­cymi za­gad­nie­nia, ja­kim są Dawne Europejskie Sztuki Walki.

Ogólnie rzecz bio­rąc, nasz wy­si­łek ma cha­rak­ter zbio­rowy. Łączą nas ten sam cel wierna hi­sto­rii re­kon­struk­cja za­gi­nio­nych umie­jęt­no­ści i roz­wój wła­snych. Nasze po­dej­ście po­lega na wy­ko­rzy­sty­wa­niu hi­sto­rycz­nych pod­ręcz­ni­ków jako źró­deł wie­dzy oraz ćwi­cze­nia re­pli­kami broni uzbro­je­nia jak naj­wier­niej od­wzo­ro­wu­ją­cymi ory­gi­nały.

Kiedy pod ko­niec lat 90. za­czę­li­śmy re­ali­zo­wać ten po­mysł w spo­sób zor­ga­ni­zo­wany, był on ra­czej nie­spo­ty­kany. Po pew­nym cza­sie wiele z tego czego się do­wie­dzie­li­śmy i co wy­prak­ty­ko­wa­li­śmy zna­la­zło swoje miej­sce w ulep­szo­nym pro­gra­mie tre­nin­go­wym ARMA (za­war­tym w na­szych ese­jach, fil­mach, po­ra­dach tre­nin­go­wych, Przewodniku dla Członków itd.). Nasza Metoda Treningowa składa się z wy­ko­rzy­sta­nia czte­rech na­rzę­dzi (drew­nia­nych mie­czy, tę­pej stali, broni mięk­kiej oraz ostrych re­plik) do ćwi­czeń, spar­rin­gów i te­stów cięć. Jako główny in­struk­tor stwo­rzy­łem ma­te­riały do na­uki i sys­tem te­stów dla róż­nych broni. Na tej pod­sta­wie po­wstał NPS (Narodowy Program Szkoleniowy), za­wie­ra­jący cer­ty­fi­ka­cję rang, walki na stop­nie itp. Program ten nie jest koń­cem na­uki, ale jego po­cząt­kiem. Tworzy do­sko­nałą bazę star­tową ko­nieczne mi­ni­mum, na któ­rym bu­do­wać można już wła­sny warsz­tat.

ARMA jest da­leka od by­cia tylko mną i moją me­todą. Tworzą ją nie­za­leżne grupy stu­den­tów współ­pra­cu­ją­cych ze sobą, ko­rzy­sta­ją­cych z tych sa­mych źró­deł, sku­pio­nych wo­kół głów­nego pro­gramu tre­nin­go­wego, ale jed­nak wno­szą­cych weń wła­sny wkład, przy­czy­nia­jąc się w ten spo­sób do stwo­rze­nia więk­szej ca­ło­ści. Można nas po­strze­gać jako zbiór roz­pro­szo­nych, in­dy­wi­du­al­nych eks­pe­ry­men­ta­to­rów, ko­or­dy­nu­ją­cych nie­za­leżne dzia­ła­nia w jed­nym celu: po­sze­rze­nia wie­dzy o na­ukach za­war­tych w źró­dłach hi­sto­rycz­nych. Jako pre­zes służę tej spra­wie w cha­rak­te­rze prze­kaź­nika. Wszyscy dzia­łamy bo­wiem ra­czej jak po­szcze­gólne in­stru­menty na sali kon­cer­to­wej, niż człon­ko­wie chóru śpie­wa­ją­cego jed­nym gło­sem.

Ideą le­żącą u pod­staw ARMA jest jed­ność jej człon­ków, prze­ja­wia­jąca się we wspól­nej me­to­dzie ba­daw­czej oraz chęci do dzie­le­nia się in­for­ma­cjami i wy­miany do­świad­czeń. Celem tych dzia­łań jest moż­li­wość utwo­rze­nia wspól­nej bazy za­so­bów. Źródła te bę­dzie można po­tem wy­ko­rzy­stać w celu zwięk­sza­nia wia­ry­god­no­ści i kom­pe­ten­cji na­szej dzie­dziny. W ob­rę­bie tego ro­dzaju pracy ze­spo­ło­wej każdy czło­nek ARMA ma prawo stu­dio­wa­nia i prak­ty­ko­wa­nia tego, czego sam chce i jak chce. Pomimo, że wciąż po­zo­staje on in­dy­wi­du­al­nym stu­den­tem, a każda Grupa Treningowa au­to­no­micz­nym, nie­pod­le­głym klu­bem, wszy­scy wciąż two­rzą ca­łość wspól­nego pro­cesu ucze­nia sie­bie i in­nych. Skupiamy się pod jed­nym sztan­da­rem dla po­żytku ca­ło­ści.

Dla tych, któ­rzy nie mają ni­kogo, z kim mo­gli by za­cząć swą edu­ka­cję, lub tych, któ­rzy tre­nują sa­mot­nie, albo po pro­stu chcą sko­rzy­stać z efek­tyw­nej me­to­dyki tre­ningu Dawnych Europejskich Sztuk Walki bez po­trzeby zaj­mo­wa­nia się od­twa­rza­niem ról, te­atra­li­za­cją i spor­tem, mamy spe­cjal­nie skon­stru­owany pro­gram ćwi­czeń. Dla osób pra­gną­cych zwe­ry­fi­ko­wać swe umie­jęt­no­ści ofe­ru­jemy opcjo­nalny sys­tem cer­ty­fi­ka­cji, przy­go­to­wany we­dle (między)narodowych stan­dar­dów.

Jeśli wziąć pod uwagę fakt, że na­szym człon­kom prze­ka­zu­jemy wy­niki ba­dań, wnio­ski i idee do wspól­nej ana­lizy i dys­ku­sji, ARMA jest jak opro­gra­mo­wa­nie open so­urce, To tro­chę jak sta­wia­nie sto­doły przez Amiszów – po­przez zbio­rowe dzia­ła­nie ca­łej spo­łecz­no­ści je­ste­śmy w sta­nie osią­gnąć wię­cej, niż gdy­by­śmy mieli dzia­łać w po­je­dynkę. Dzięki usta­lo­nym stan­dar­dom, dzia­ła­niu w zna­nym wszyst­kim, wspól­nym sys­te­mie i po­dob­nym po­dej­ściu o wiele ła­twiej nam się ra­zem pra­cuje i ćwi­czy. Co nie ozna­cza, że na­sze po­dej­ście jest do­gma­tyczne. Czy mo­żemy mieć różne ana­lizy tego sa­mego źró­dła? Oczywiście, że tak! Powinniśmy je mieć, je­śli mamy je po­rów­ny­wać i osią­gnąć więk­sze zro­zu­mie­nie te­matu. Czy mo­żemy tre­no­wać na różne spo­soby? Jak naj­bar­dziej! W ten spo­sób ulep­szamy tylko na­sze dzia­ła­nia. Z chę­cią po­zwa­lamy so­bie na de­batę w na­szych sze­re­gach i go­rąco za­chę­camy do kwe­stio­no­wa­nia, dys­ku­to­wa­nia i pro­wa­dze­nia ści­słego dys­kursu. Na pewno nie chcemy, aby za­kra­dła się do nas or­to­dok­sja, ani wpaść w do­gma­tyzm, który mamy wra­że­nie już się po­ja­wił po­śród in­nych grup od­twa­rza­ją­cych DESW. Wielką za­letą Metody Badawczej ARMA jest to, że jest ona nie­ustan­nym pro­ce­sem, ewo­lu­uje, sama się ko­ry­guje i nie ma w so­bie in­er­cji i do­gma­ty­zmu.

Na pewno chcemy unik­nąć sy­tu­acji, w któ­rej wy­szko­limy stu­denta spraw­nego w wy­ko­ny­wa­niu wzor­ców ru­cho­wych, ale nie­udol­nego jako wo­jow­nika. Odrzucając ele­menty od­twa­rza­nia ról, cho­re­ogra­fii, roz­rywki i eska­pi­zmu, do­cie­ramy do sa­mego sedna szer­mierki daw­nej jako sztuki sa­mo­obrony i aka­de­mic­kich ba­dań. Zatem, je­żeli nie je­steś za­in­te­re­so­wany kie­run­kiem, w ja­kim zmie­rzamy, nie chcesz dzie­lić z nami me­tod dzia­ła­nia, praw­do­po­dob­nie nie po­wi­nie­neś czy­tać tego ar­ty­kułu. Nie wy­bie­ramy lo­sowo tech­nik z paru tylko pod­ręcz­ni­ków i nie opie­ramy się na płyt­kim zro­zu­mie­niu teo­rii jed­nego mi­strza. Sukcesywnie ana­li­zu­jemy wszyst­kie do­stępne źró­dła obej­mu­jące okres se­tek lat i kilka kra­jów. Odkrywamy, prak­ty­ku­jemy i do­sko­na­limy na­sze poj­mo­wa­nie hi­sto­rycz­nych prze­ka­zów, jed­no­cze­śnie udo­stęp­nia­jąc in­nym me­to­do­lo­gię, która daje stu­den­tom na­rzę­dzia po­trzebne im do sa­mo­dziel­nej pracy. Prowadzimy też ba­da­nia do­ty­czące ory­gi­nal­nych broni i opan­ce­rze­nia, spraw­dza­jąc ich bu­dowę i roz­wój oraz wgłę­biamy się w re­la­cje z od­by­tych walk i opisy ran. I w końcu uczymy sa­mych sie­bie, by móc tą wie­dzą dzie­lić się z in­nymi.

Jesteśmy dumni z na­szej bez­pre­ten­sjo­nal­no­ści. Studiujemy ze świa­do­mo­ścią, że au­to­rzy daw­nych prze­ka­zów już nie żyją, a my mu­simy dzia­łać na na­szym po­zio­mie kom­pe­ten­cji, chcąc po­sze­rzać cał­ko­witą oraz oso­bi­stą wie­dzę w te­ma­cie. Żaden Scholar ARMA nie za­waha się po­pro­sić dru­giego o wy­ja­śnie­nie, gdy za­uważy iż jego in­ter­pre­ta­cja lub za­sto­so­wa­nie tech­niki wy­dają się być nie­do­rzeczne. I ża­den scho­lar, nie­za­leż­nie od umie­jęt­no­ści i stop­nia za­awan­so­wa­nia, nie od­rzuci py­tań, czy kry­tyki dru­giego.

Dodatkowo za­pew­niamy na­szym człon­kom ze­stawy spraw­dzo­nych ćwi­czeń i ru­tyn, które po­zwa­lają im (tre­nu­jąc w gru­pie bądź in­dy­wi­du­al­nie) zdo­być pod­sta­wową wie­dzę i umie­jęt­no­ści, nie­zbędne w ćwi­cze­niu DESW jako praw­dzi­wej sztuki walki. Sparingi, te­sty cięć, spraw­ność fi­zyczna, dys­cy­plina i bo­jowe na­sta­wie­nie są dla nas bar­dzo istotne. Przykładając do nich dużą wagę spra­wiamy, że w re­zul­ta­cie otrzy­mu­jemy zgodną ze źró­dłami, sku­teczną w walce in­ter­pre­ta­cję i re­kon­struk­cję tych za­gi­nio­nych umie­jęt­no­ści. Dzięki tej me­to­dzie nasi adepci szybko stają się po­waż­nymi stu­den­tami, bez względu na pre­dys­po­zy­cje fi­zyczne, wiek i tem­pe­ra­ment. ARMA za­pew­nia nie­zbędne środki, ma­te­riały do na­uki, na­rzę­dzia oraz od­po­wiedni przy­kład, po­zwa­la­jąc każ­demu z nas wspól­nie pra­co­wać nad od­ro­dze­niem i re­kon­struk­cją Dawnych Europejskich Sztuk Walki. Stopień umie­jęt­no­ści adep­tów za­leży tylko i wy­łącz­nie od ich oso­bi­stego za­an­ga­żo­wa­nia i po­świę­ce­nia. Tak wła­śnie to ro­bimy w ARMA po­ka­zu­jemy, jak można stu­dio­wać DESW.

Jako re­dak­tor ma­cie­rzy­stej strony ARMA i główny in­struk­tor, wszystko co ro­bię, to ko­rzy­sta­jąc ze swego do­świad­cze­nia do­ra­dzam i wska­zuję tę drogę. Od każ­dego z osobna za­leży, jak da­leko nią pój­dzie i czy po­dzieli się z resztą tym, co znaj­dzie. Działania ARMA są wspól­nym pro­ce­sem. Starzy Mistrzowie są na­szymi praw­dzi­wymi na­uczy­cie­lami, ja je­stem tylko prze­wod­ni­kiem.

Nasza dewiza studiowania Dawnych Europejskich Sztuk Walki brzmi:
Szacunek dla Historii i Dziedzictwa
Szczerość w staraniach
Uczciwość w badaniach
Docenianie ducha bojowego
Rozwijanie samodyscypliny