© 2021 Maciej Talaga
Średniowieczna Jelenia Góra, wówczas nieduże miasto na Śląsku, była zamieszkana przez dość wojowniczą społeczność. Tamtejsi mieszczanie nie tylko skutecznie walczyli z Husytami i lokalnym bandytyzmem, ale również przysposabiali swoją męską młodzież do obrony wałów poprzez szczególny rodzaj zabawy.
Śląsk to region, który przez całe średniowiecze utrzymywał bliskie związki z niemieckim i czeskim kręgiem kulturowym (Ryc. 1). W efekcie, proces urbanizacji zaczął się tam stosunkowo wcześnie w porównaniu z innymi krainami pod panowaniem polskich książąt i królów. Z tym należy wiązać fakt, że gdy tylko śląskie miasta pojawiają się po raz pierwszy w źródłach historycznych, zwykle posiadają już przywileje lokacyjne i są dość rozwinięte. Tak właśnie było w przypadku Jeleniej Góry, dawniej znanej także jako Hirschberg (po niemiecku), Hiršberk (po czesku) oraz Mons Cervini bądź Cervimontium (po łacinie). Już w końcu XIII wieku osada posiadała młyn oraz prawa miejskie nadane przez książąt śląskich. Jednakże nie mogła raczej zostać lokowana o wiele wcześniej, jako że brak wzmianek o fortyfikacjach miejskich aż do 1341 roku – jak zauważa Stanisław Firszt jest to wskazówka istotna, ponieważ w ramach swoich przywilejów lokacyjnych mieszczane byli zobligowani do niezwłocznego wzniesienia wałów (S. Firszt, Architectura militaris…, s. 11 – 15). Niemniej, pomimo swoich małych rozmiarów (≈1000 mieszkańców ok. 1329 roku), częściowo podyktowanych rzeźbą terenu u stóp Karkonoszy, miasto rozwijało się prędko. Przed 1350 rokiem było już w pełni umocnione wałami, bramami i wieżami, a w 1346 roku zostało aktywnym członkiem związku miast (Stadtebundt) Księstwa Świdnicko-Jaworskiego. Ta ostatnia wiadomość jest szczególnie istotna, ponieważ takie członkostwo oznaczało, że Jelenia Góra była zobowiązana brać udział w przedsięwzięciach wojskowych podejmowanych przez związek, przede wszystkim w trosce o zabezpieczenie szlaków handlowych przed rycerzami-rabusiami i innymi rozbójnikami. W roku 1377 rada Jaleniej Góry wykupiła wójtostwo, tym samym właściwie uniezależniając miasto od jurysdykcji książęcej. Natomiast gdy całe księstwo zostało odziedziczone przez królów czeskich w 1392 roku, Jelenia Góra zachowała swoje przywileje.

Rycina 1. Położenie Jeleniej Góry na współczesnej mapie Polski. Wikimedia Commons: https://pl.wikipedia.org/wiki/Jelenia_G%C3%B3ra.
Z drugiej strony, włączenie Jeleniej Góry do monarchii czeskiej przyniosło nie tylko ekscytujące perspektywy handlowe, ale także śmiertelne zagrożenie, gdy na początku XV stulecia wybuchły Wojny Husyckie. Na swoje szczęście, mieszczanie jeleniogórscy najwyraźniej dobrze zainwestowali zasoby w czasach prosperity, gdyż w 1427 roku zdołali odeprzeć oblężenie i trzy szturmy Husytów. Ponadto nie spoczęli potem na laurach, lecz w dalszym ciągu rozbudowywali miejskie fortyfikacje (Ryc. 2). W 1433 roku kupili i zburzyli sąsiadujący z miastem zamek rycerski i pozyskane w ten sposób materiały wykorzystali do wzmocnienia swoich własnych wałów. Kiedy ich zbrojna wyprawa ostatecznie pokonała lokalną dynastię rycerzy-rabusiów i zrównała z ziemią ich zamek w Borowym Jarze (ok. 1450 roku), bezpieczeństwo miasta wydawało się zupełne. Niestety, po okresie spokoju, na przełomie stuleci konieczne stały się dodatkowe zabiegi, gdy zagrożenie tureckie pojawiło się na południowym wschodzie. Nie będzie niespodzianką, że zapobiegliwi jeleniogórscy mieszczanie odpowiedzialni na te kłopoty wznosząc drugi pierścień umocnień z dziesięcioma bastejami i stanowiskami artylerii. W efekcie, śląski geograf i kronikarz, Bartłomiej Stein, zanotował w swoim “Opisie Śląska” (1505), że Jelenia Góra ro “miasto niewielkie, ale znakomicie opasane” (B. Stein, Descriptio…, s. 28.)1. To zaangażowanie i zaufanie, które mieszczanie pokładali w swoich murach, podobnie jak wciąż żywa pamięć o ich zwycięstwach nad Husytami i rycerzami-rabusiami, wyraźnie odbijają się echem w innym opisie Jeleniej Góry – „Panegiryku Śląskim” pióra Pakracego Vulturniusa (1506) – w którym wybrzmiewa pochwała „mlekiem płynących wałów” (O manantia moenia lacte) i wojennej wprawy mieszkańców:

Rycina 2. Rekonstrukcja widoku Jeleniej Góry i miejskich umocnień z XIV wieku. Za: S. Firszt, Architectura militaris urbis Montis Cervini (budownictwo obronne Jeleniej Góry), [w:] Rola wojska w rozwoju intelektualnym Jeleniej Góry, redakcja naukowa K. Stąpór, Kolegium Karkonoskie, Jeleniogórskie Stowarzyszenie Żołnierzy Radiotechników „RADAR”, Jelenia Góra 2008, s. 25, ryc. 2.
Jelenia Góra w Pankracego Vulturniusa “Panegiryku Śląskim”
Zacytowany wyżej poemat Pankracego Vulturniusa (właśc. Pankratius Geier; urodzony ok. 1480 roku w Jeleniej Górze), śląskiego teologa i humanisty, stanowi ważne źródło do historii regionu w poźnym XV i wczesnym XVI wieku2. Według słów autora, dzieło powstało podczas jego pobytu na uniwersytecie w Padwie jako odpowiedź na wygłaszane przez innych żaków pochwały ich ojczyzn – Pankracy miał wówczas uświadomić sobie, że nikt dotąd nie skomponował poetyckiej laudacji jego rodzimej krainy3. Pod wpływem tego impulsu zaczerpnął on z najlepszych klasyków łacińskich i stworzył opis Śląska wraz z jego poszczególnymi miastami, spośród których największym był Wrocław, a najdroższym sercu poety – jego rodzinna Jelenia Góra (Mons Cervini). O ile prawdą jest, że jego poetyckie descriptio jest mocno schematyczne, co rodzi wątpliwości odnośnie faktycznego obeznania poety z opisywanymi miejscami4, to uwaga ta w najmniejszym stopniu nie odnosi się do jego opisu Jeleniej Góry. We fragmencie zwyczajowo określanym jako Laus Hyrschberge (“Pochwała Jeleniej Góry”), poetyckie toposy zostają zastosowane bardzo kreatywnie by oddać rzeczywisty afekt i odmalować bardzo szczegółowy obraz jego małej ojczyzny . Co szczególnie ciekawe, poeta wspomina tam unikatowe zwyczaje ludowe praktykowane w Jeleniej Górze, których nie mógł skopiować od klasycznych autorów – tym samym, jak podkreśla badaczka tekstu, Joanna Rostropowicz można te opisy uznać za wiarygodne źródło historyczne (J. Rostropowicz, Pankracego…, s. 105 – 106). Jeden z tych zwyczajów ma przy tym wyraźnie bojowe zabarwienie i zostanie omówiony szczegółowiej poniżej.
“Bitwa na darń” Wspomniany fragment mieści się w wierszach 392 – 414 i został w całości zacytowany w Załączniku zgodnie z XVIII-wieczną transkrypcją opublikowaną przez Johanna Jacoba von Füldenera. Zgodnie z relacją Vulturniusa, na początku października chłopcy byli zwalniani z zajęć szkolnych przez swych nauczycieli, po to aby wziąć udział w udawanej bitwie, co miało stanowić starodawną tradycję (quae dicenda fuit stans consvetudo per annos). W tym celu dzielili się na dwie drużyny, z których jedna reprezentowała obrońców Jeleniej Góry a druga – obcych najeźdźców. Wdziewali następnie hełmy i dzierżąc tarcze spędzali kolejne trzy dni walcząc ze sobą zaciekle na wzgórzach otaczających miasto. Tę hałaśliwą i wesołą zabawę, żywo opisaną przez Vulturniusa, nazywa poeta “bitwą” (bellum), w której młodzi wojownicy wznosili ziemne umocnienia i walczyli na nich używając darni (cespite) jako pocisków, nie żywiąc do siebie urazy nawet, gdy ktoś został trafiony.
Biorąc pod uwagę, że Vulturnius urodził się ok. 1480 roku, a te “bitwy na darń” musiały odbywać się zanim wyjechał do Padwy, można datować ten zwyczaj na przełom XV i XVI wieku, a zatem w przybliżeniu dwa pokolenia po tym, jak Jelenia Góra skutecznie odparła atak Husytów w 1427 roku. Na tej podstawie Stanisław Firszt zaproponował, że ten zwyczaj mógł w istocie stanowić rodzaj spektaklu upamiętniającego tamte wydarzenia (S. Firszt, Architectura militaris…, s. 16). Alternatywnie, jeśli wierzyć poecie, że był to rzeczywiście starodawny obyczaj można podążyć za tokiem rozumowania Joanny Rostropowicz i spekulować, że stanowił on lokalną wariację o wiele starszych, jeszcze przedchrześcijańskich wierzeń na temat wiecznej rywalizacji między latem a zimą – według relacji etnografów różne formy ludowych spektaktli z elementami walki, które celebrowały przemiany pór roku były wciąż praktykowane na Śląsku jeszcze w XX wieku (J. Rostropowicz, Pankracego…, s. 106). Niezależnie od jego faktycznego pochodzenia, należy zauważyć, że była to zabawa w oblężenie, a nie walną bitwę lub jakikolwiek inny rodzaj starcia – wybór dość logiczny w mieście, które tyle wiary i dumy pokładało w swoich fortyfikacjach. Toteż, o ile niejasnym pozostaje czy hełmy i tarcze używane przez chłopców były prawdziwymi, bojowymi egzemplarzami, czy tylko imitacjami, to sama zabawa z powodzeniem mogła stanowić rodzaj wczesnego przygotowania wojskowego skrojonego na lokalne potrzeby.
Kultura murów
Nowsze szeroko zakrojone badania nad przemocą w kręgu oddziaływania wczesnonowożytnej kultury niemieckiej ujawniły nie tylko etyczne podstawy i implikacje społecznie akceptowanych form fizycznej walki, ale także istotną role, którą etos bojowy (martiality) odgrywał w ówczesnych pojęciach na temat męskości i tożsamości społecznej, zarówno wśród szlachty jak i niżej urodzonych. Jak ujmuje to Hillay Zmora, obraz, który wyłania się z tych studiów to społeczeństwo, w którym “przemocowe rozwiązywanie konfliktów nie było dysfunkcyjne” (H. Zmora, The Feud…, s. 21), a rycerze, duchowni i mieszczanie w podobnym stopniu byli mężczyznami wychowanymi w “kulturze miecza” (B. A. Tlusty, Martial Identity…, s. 547). Jednakże, ze względu na charakter dostępnej bazy źródłowej, te badania skupiają się przede wszystkim na życiu dorosłych, którzy byli już głęboko przeniknięci tą kulturą – np. członków miejskich bractw kurkowych lub uczestników krwawych zwad. Z tej perspektywy, “bitwa na darń” stanowi ważne okno dające wgląd w to, w jaki sposób ludyczność była zaprzęgnięta, aby zmieniać chłopców w mężczyzn zdolnych stawić czoła rzeczywistej przemocy. Co więcej, poprzez wplecenie dozy społecznie akceptowanej przemocy w bezpośrednie geograficzne otoczenie miasta oraz odwołanie do zbiorowej pamięci walki oblężniczej bez wątpienia taka zabawa pomagała młodym jeleniogórskim mieszczanom lepiej dostrzec bojowy aspekt ich społecznego i fizycznego środowiska. Stąd, nawet jeżeli przyjąc, że ta “bitwa” miała przede wszystkim charakter perfomansu czy spektaklu, powracające odniesienia do miejskich fortyfikacji i dzielności ich obrońców, które czyni w swym dziele Vulturnius, prawdopodobnie sam mający za sobą udział w walce “na darń”, wskazywałyby na to, że wpływ tego wydarzenia wykraczał poza samą rozrywkę. Sprawiał, że młodzi mieszczanie mogli spojrzeć na siebie jako na dziedziców wojennych wyczynów swoich przodków i zarazem członków swego rodzaju społeczności wojowników złożonej z ich rówieśników – przyszłych obrońców jeleniogórskich wałów. Innymi słowy, w tym małym śląskim mieście to, co Barbara Ann Tlusty proponuje nazywać „kulturą miecza” manifestowało się w szczególny sposób, który być może trafniej byłoby określić „kulturą murów”.
Załącznik: Laus Hyrschberge (fragment)
In ferias septem tu relligiosa diebus Patribus impendis venerans altaria donis et cruce gestata tua figis lumina templis. Tunc placidus pueris indulget iure magister, qui simul in patrios excedunt agmine campos, gestantes galeas, clipeo subeunte coruscas. Vociferant et saxa petunt in montibus alta, seque ipsam subito puerilis dividit aetas. Qui tua felices suxerunt ubera nati, parte manent una: sed et advena turba secundam sortitur partem: stant ambae in rupibus altis. Hinc, ubi tempus adest, evulso cespite multo fortiter accurrens illam petit altera partem, ut redeat valide victrix clamore per urbem. Exoritur mirum vibrato cespite bellum. Terra volat castris, hic cespitis excipit ictum, huius pulvureum perturbat gramen ocellos, ast ille excussos arcens umbone lapillos cespite collecto simulatum vibrat in hostem, haec tribus instaurant pueri sua castra diebus, quae dicenda fuit stans consvetudo per annos.
Bibliografia
Stanisław Firszt, Architectura militaris urbis Montis Cervini (budownictwo obronne Jeleniej Góry), [w:] Rola wojska w rozwoju intelektualnym Jeleniej Góry, redakcja naukowa K. Stąpór, Kolegium Karkonoskie, Jeleniogórskie Stowarzyszenie Żołnierzy Radiotechników „RADAR”, Jelenia Góra 2008.
Johann Jacob von Füldener, Bio- et bibliographia Silesiaca, das ist: Schlesische Bibliothec und Bücher Historie. Volumen I, Lauban, Breslau 1731.
Joanna Rostropowicz, Pankracego Vulturniusa Pochwała Śląska, [w:] Tradycje kultury antycznej na Śląsku, redakcja naukowa J. Rostropwicz, Wydawnictwo Św. Krzyża, Opole 1997.
Bartholomeus Stein, Descriptio totius Silesiae, [w:] Schlesische Kultur. Heft 1, redakcja naukowa i opracowanie F. Nieländer, Trewendt & Granier Verlag, Breslau 1927.
Barbara Ann Tlusty, Martial Identity and the Culture of the Sword in Early Modern Germany, [w:] Late Medieval and Early Modern Fight Books, redakcja naukowa D. Jaquet, K. Verelst, T. Dawson, Brill, Leiden-Boston 2016, ss. 547 – 570.
Hillay Zmora, The Feud in Early-Modern Germany, Cambridge University Press, Cambridge 2015.