Metoda treningowa ARMA

© 2002 ARMA, © 2011 ARMA-PL

metoda

W ARMA, chcąc zre­kon­stru­ować dawne sztuki walki, wy­ko­rzy­stu­jemy wiele na­rzę­dzi i spo­so­bów tre­ningu. Przede wszyst­kim opie­ramy się na za­ło­że­niu, że opi­sane w źró­dłach tech­niki i sys­temy walki były fak­tycz­nie kie­dyś uży­wane przez lu­dzi, któ­rzy mieli znacz­nie więk­sze od nas do­świad­cze­nie. Dlatego też w więk­szo­ści wy­pad­ków trak­taty sta­no­wią dla nas pod­stawę wszel­kiego dzia­ła­nia i je­śli są­dzimy, że coś „nie działa”, to skła­damy to na karb na­szego nie­zro­zu­mie­nia tek­stów źró­dło­wych. Wraz z po­zna­wa­niem ko­lej­nych źró­deł czę­sto oka­zy­wało się, że tech­niki, które naj­pierw uzna­wa­li­śmy za bez­u­ży­teczne, mają jed­nak swoje za­sto­so­wa­nie. Aby spraw­dzić na­szą ana­lizę w prak­tyce, wy­ko­rzy­stu­jemy cztery ro­dzaje „sy­mu­la­to­rów”: ostre re­pliki broni do ćwi­cze­nia cięć i ćwi­cze­nia solo, tępe re­pliki i broń drew­nianą (spe­cjal­nie w tym celu wy­pro­du­ko­wane wzory) do tre­ningu si­ło­wego, ćwi­cze­nia tech­nik oraz spar­rin­gów semi- i bez­kon­tak­to­wych, a także broń tre­nin­gową (fe­der) do spar­rin­gów kon­tak­to­wych. Zdajemy so­bie sprawę z tego, że każdy z tych sy­mu­la­to­rów ma swoje wady. Ostrej broni ni­gdy nie wy­ko­rzy­stamy do ćwi­cze­nia z part­ne­rem, tępe re­pliki nie po­zwa­lają na walkę kon­tak­tową, nie­za­leż­nie od uzbro­je­nia ochron­nego, drewno nie za­cho­wuje się tak jak stal, a fe­dery mają od­mien­nie ukształ­to­wane głow­nie i nieco inną niż re­pliki dy­na­mikę. Jednakże sto­so­wa­nie wszyst­kich czte­rech ze świa­do­mo­ścią ich wad i za­let znacz­nie zwięk­sza praw­do­po­do­bień­stwo pra­wi­dło­wego od­two­rze­nia tech­nik. Uważamy też, że nie wy­star­czy ćwi­czyć z prze­ciw­ni­kiem wy­po­sa­żo­nym w taki sam ro­dzaj broni. Średniowieczny i re­ne­san­sowy kom­ba­tant na polu bi­twy mógł ze­tknąć się z sze­roką gamą uzbro­je­nia, dla­tego też do­ra­dzamy czę­ste próby ćwi­cze­nia prze­ciwko inną bro­nią, kilku prze­ciw­ni­kom itp. Interesują nas przede wszyst­kim sztuki walki wraz z ich moż­li­wym za­sto­so­wa­niem w daw­nych cza­sach na polu bi­twy, w po­je­dynku, czy też w ulicz­nej bójce. Droga od ana­lizy źró­deł do prak­tycz­nego za­sto­so­wa­nia za­war­tych w nich wska­zó­wek nie jest pro­sta i wy­maga wiele pracy. Ostateczny re­zul­tat jest jed­nak na­szym zda­niem tego wart.