wydarzenia-thumb

Seminarium Ochs 1-2.11.2001

© 2002 Bartłomiej Walczak

Pod ko­niec paź­dzier­nika na za­pro­sze­nie Clausa Drexlera z nie­miec­kiej grupy Ochs uda­łem się do Monachium aby wziąć udział w se­mi­na­rium pro­wa­dzo­nym przez Jörga Bellinghausena. Tematem warsz­ta­tów była Kunst des lan­gen Swertes mi­strza Johannesa Liechtenauera.

Do Monachium do­je­cha­łem w pią­tek rano. Seminarium miało roz­po­cząć się do­piero na­stęp­nego dnia, więc po­zo­stały czas spę­dzi­łem z Clausem, Hansem Heimem, Steffenem Zimmermanem i Alexem Kiermayerem dys­ku­tu­jąc na te­mat śre­dnio­wiecz­nych sztuk walki i wy­mie­nia­jąc do­świad­cze­nia. W końcu mo­głem spo­tkać się z ludźmi, któ­rych zna­łem tylko przez Internet. W mię­dzy­cza­sie zwie­dzi­li­śmy rów­nież mu­zeum w zamku w Ingolstadt, gdzie mo­głem obej­rzeć do­sko­nałą ko­lek­cję śre­dnio­wiecz­nych tarcz (głów­nie pa­węży) oraz szty­le­tów. Znajdowało się tam rów­nież cał­kiem sporo re­ne­san­so­wych mie­czy (pod­pi­sa­nych jako ra­piery) i kilka in­nych cie­ka­wych rze­czy, m. in. pu­klerz o bar­dzo in­te­re­su­ją­cym kształ­cie, po­dobny do tych uwi­docz­nio­nych w Alte Almarut und Ringkunst z roku 1459. Niestety, za­po­mnia­łem wziąć ze sobą apa­ratu i nie by­łem w sta­nie zro­bić żad­nego zdję­cia.

Seminarium roz­po­częło się w so­botę o go­dzi­nie 11.00. Jörg wy­gło­sił krótki wy­kład na te­mat moż­li­wych źró­deł od­twa­rza­nia szer­mierki dłu­gim mie­czem, pod­kre­śla­jąc istotną rolę trak­ta­tów i pod­ręcz­ni­ków. Zaznaczył też, że rze­czy, które po­każe są jego wła­sną in­ter­pre­ta­cją tego, co za­wiera trak­tat mi­strza Sigmunta Ringecka.

Potem roz­po­częła się część prak­tyczna – na po­czątku pod­sta­wowe po­stawy w nie­miec­kiej szkole walki dłu­gim mie­czem: vom Tag, Ochs, Pflug oraz Alber. Jörg pod­kre­ślił, że nie na­leży trak­to­wać ich jako po­zy­cji sta­tycz­nych, ale jako po­czą­tek i ko­niec wy­ko­ny­wa­nych technik.Następnie prze­szedł do cięć i tech­nik. Na po­czątku ćwi­czy­li­śmy Oberhau, po­tem Zornhau wraz z Zornort oraz tech­ni­kami win­den, Krumphau (któ­rego wy­ko­na­nie jest przed­mio­tem licz­nych de­bat) oraz Zwerchhau. Wszystkie cię­cia wy­ko­ny­wa­li­śmy wraz z tech­ni­kami opi­sa­nymi w trak­ta­cie mi­strza Ringecka. Dzień za­koń­czył się sym­pa­tyczną ko­la­cją w po­bli­skiej re­stau­ra­cji, gdzie dys­ku­to­wa­li­śmy te­maty zwią­zane z szer­mierką i nie tylko.

Niedziela była nieco luź­niej­sza. Jörg wspo­mniał o Schielhau i Scheitelhau i za­pre­zen­to­wał kilka tech­nik. Potem prze­szli­śmy do pół-miecza i to za­jęło nam resztę dnia. Przez ostat­nie pół go­dziny Jörg od­po­wia­dał na na­sze py­ta­nia. Pokazał kilka rze­czy, któ­rych nie ćwi­czy­li­śmy w trak­cie se­mi­na­rium. Szkoda, że nie było już na to czasu.

W trak­cie tego se­mi­na­rium na­uczy­łem się cał­kiem sporo, po­mimo iż mój nie­miecki po­zo­sta­wia wiele do ży­cze­nia. Zaistniały, co prawda, pewne róż­nice w in­ter­pre­ta­cji, ale za­pre­zen­to­wany przez Jörga sys­tem jest nie­wąt­pli­wie in­te­re­su­jący. Chciałem po­dzię­ko­wać gru­pie Ochs za moż­li­wość wzię­cia udziału w se­mi­na­rium, a szcze­gól­nie moim go­spo­da­rzom – Clausowi Drexlerowi oraz Steffenowi Zimmermanowi – za wspa­niały czas, jaki spę­dzi­łem w Monachium.

Opublikowano w Aktualności.

Dodaj komentarz